wtorek, 18 marca 2014

"Potomkowie pierwszej czarownicy" - o książce

Jak pisałam wcześniej wzięłam udział w akcji Moja książka w Waszych rękach. Książkę przeczytałam szybko w miarę możliwości oczywiście, bo tak też się ją czyta:) Zwłaszcza druga połowa, która wyjaśnia wiele wątków była niezwykle wciągająca i nawet moja 2,5 letnia córka nie była w stanie mnie od niej oderwać:)
 
 
Kiedy otworzyłam kopertę z książką zastanawiałam się czy jest ona dla mnie, ponieważ nie miałam pojęcia czego się spodziewać... czarownice kojarzą się z fikcją i dawnymi czasami. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału opisującego X wiek zastanawiałam się, co będzie dalej...w kolejnych rozdziałach autorka przeniosła nas jednak do wieku XXI i tam zaczęła się cała akcja, która jak się później okazało miała duże powiązania z wydarzeniami X wieku.
 
 
 
 
Książka zawiera wiele wątków, które pod koniec zaczynają układać się w jedną całość. Głównymi wątkami są tajemnicze morderstwo oraz przypadkowe spotkania czterech zupełnie różnych dziewczyn rozpoczynających studia na olsztyńskiej uczelni, które jak się później okazuje nie były wcale takie przypadkowe.
 
Magda, jedna z dziewczyn od dziecka miewała prorocze sny, dotyczące śmierci. O ich spełnieniu dowiadywała się od matki policjantki, która jedynie opisywała córce wygląd ofiary lub też sama je znała. Ojciec marynarz poszukujący swojego rodzeństwa, które rozdzielono w domu dziecka po śmierci rodziców. To od nich wszystko się zaczyna...
 
Książka kończy się nie wyjaśniając wszystkich wątków do końca i jeśli pojawi się ciąg dalszy na pewno z wielką chęcią go przeczytam:)
 
Polecam " Potomkowie pierwszej czarownicy" Zuzanny Gajewskiej wszystkim lubiącym czytać!!! 
 

Książka nadal czeka na kolejnego czytelnika także zapraszam chętnych!!!

Szczegóły tutaj :)


niedziela, 16 marca 2014

Sałatka z tuńczyka z ryżem

Poniżej podaję przepis na inną sałatkę z tuńczykiem, tym razem z ryżem. Również bardzo smaczna:)

Składniki:

- puszka tuńczyka w kawałkach
- torebka ryżu
- ogórki konserwowe
- papryka zwykła lub konserwowa
- puszka kukurydzy
- majonez

Wykonanie:

Gotujemy ryż i przepłukujemy go wodą, tuńczyka odcedzamy i dodajemy do ryżu.
Ogórki i paprykę kroimy w kosteczkę i dodajemy. Wrzucamy kukurydzę. Dodajemy majonez.

Smacznego:)

czwartek, 13 marca 2014

Sałatka z tuńczyka

Sałatki zawierające tuńczyka są moimi ulubionym, więc zawsze robię je na wszystkie okazje. Dla urozmaicenia próbuję różnych przepisów i jak na razie wszystkie były pyszne, ale ta którą podaję tutaj jest po prostu rewelacyjna i robi się ją błyskawicznie:)

Składniki:

- 2 puszki tuńczyka w kawałkach w oleju
- cebula
- 250 gram żółtego sera
- puszka kukurydzy
- majonez

Wykonanie:

Tuńczyka odsączamy delikatnie z oleju, cebulę kroimy w drobną kosteczkę, ser ścieramy na tarce o grubych oczkach. Wszystko wrzucamy do miski, dodajemy kukurydzę i majonez.

Smacznego:)

poniedziałek, 10 marca 2014

"Potomkowie pierwszej czarownicy"

Przyłączyłam się do akcji "Moja książka w Waszych rękach", którą zapoczątkowała autorka książki pt. "Potomkowie pierwszej czarownicy" Zuzanna Gajewska. Książka krąży w czterech egzemplarzach ścieżkami nazwanymi porami roku - książka, która jest u mnie idzie ścieżką wiosenna:)
 
 
 
Szczegóły akcji znajdują się tutaj (Szufladopółka) lub po naciśnięciu na banner po prawej stronie.
 
Po przeczytaniu, książkę prześlę dalej, do wylosowanej przeze mnie osoby, która zgłosi się w komentarzu pod tym postem lub na moim profilu na Facebooku.
 
Zapraszam wszystkich chętnych:)

niedziela, 9 marca 2014

Ciasto Kubuś

W Poście postanowiłam nie jeść słodyczy, ponieważ jest to ostatnio moje uzależnienie:) Jest ciężko i to dopiero początek, więc nie wiem, czy dam radę... Pisząc te wszystkie przepisy mam przeogromną ochotę na upieczenie, któregoś z tych ciast:)
 
W tym poście podaję przepis na pyszne ciasto z masą robioną na bazie soku Kubuś. Jest ono trochę czasochłonne, ale warte zrobienia. Za drugim razem już idzie szybciej:)


 
BISZKOPT
 
- 3 jajka
- niepełna szkl. mąki
- pół szkl. cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 2 łyżki oleju
 
Jajka utrzeć z cukrem, następnie dodać olej i mąkę i miksować na małych obrotach lub mieszać drewnianą łyżką. Piec ok 20 minut w 180 stopniach.
 
MASA KUBUSIOWA
 
- 900 ml Kubusia (najlepiej białego)
- 2 budynie waniliowe
- 200 gram masła
 
Przygotować budyń z sokiem zamiast mleka. Wystudzony budyń utrzeć z miękkim masłem. Wyłożyć na biszkopt i wstawić do lodówki.
 
MASA ŚMIETANOWA
 
- 500 ml śmietany 30% lub 36%
- 5 łyżek cukru pudru
- 2 śmietan fixy
 
Śmietanę ubić z cukrem pudrem, pod konie dodać śmietan-fixy. Wyłożyć na masę budyniową.
 
- paczka herbatników
 
Na masę śmietanową ułożyć herbatniki.
 
POLEWA:
 
-125 gram masła
- 1/2 szkl. cukru pudru
- 3-4 łyżki kakao
 
Masło roztopić w garnku, dodać cukier puder i mieszać, aż się rozpuści. Dodać kakao i wymieszać.
Wystudzoną polewą polać herbatniki.

sobota, 8 marca 2014

Ciasto jogurtowe

Poniżej podaję przepis na pyszne ciasto jogurtowe na kruchym cieście. Bardzo szybko się je robi i tak samo szybko znika z blachy:) Ciasto nie jest bardzo słodkie, ale jak dla mnie jest super. Jeśli ktoś lubi takie słodkie ciasta to wystarczy podwoić ilość cukru.
 
Składniki na ciasto:
 
- 3 szkl. mąki
- kostka margaryny lub masła
- 6 żółtek
- cukier waniliowy
- ok 1/4 szkl. cukru
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
 
- dżem
 
Wykonanie:
 
1. Do miski wsypujemy mąkę, cukry i proszek oraz pokrojoną margarynę. To wszystko rozkruszamy.
2. Dodajemy żółtka i zagniatamy.
3. Ciasto dzielimy na dwie nierówne części.
4. Większą część układamy na dnie blachy i smarujemy dżemem.
5. Mniejszą część ciasta wkładamy do zamrażalnika.
 
 
Składniki na masę jogurtową:
 
- 700-800 gram jogurtu naturalnego
- 1/4 szkl. cukru
- 6 białek ubitych na sztywną pianę
- budyń śmietankowy
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
 
Wykonanie:
 
1. Wlewamy jogurt do wysokiego naczynia, dodajemy cukier i mieszamy, aż się rozpuści.
2. Dodajemy proszek do pieczenia i budyń i znowu mieszamy.
3. Na końcu dodajemy ubite białka i dokładnie mieszamy.
4. Masę wylewamy na blachę, a na wierzch ścieramy pozostałą część ciasta.
 
Pieczemy 55 minut w 180 stopniach.

Kruche ciasteczka :)

Moja córka bardzo lubi robić kruche ciasteczka...ostatnio nawet podczas robienia kopytek zniosła 2 wałki- duży dla mnie i swój mały dla siebie:) Niestety nie zawsze jest na to czas, bo jest to trochę czasochłonne mając 2-letnią pomocnicę i maluszka , który nie jest fanem długiego snu:) Ale od czasu do czasu z ogromną przyjemnością spędzamy czas w ten właśnie sposób:) Ostatnio robiłyśmy je z okazji Walentynek, dlatego jest tyle serc:)
 
 
 
Składniki:
 
- 500 gram mąki
- 200 gram masła
- 3 żółtka
- 3 łyżki gęstego jogurtu lub śmietany
- 100 gram cukru pudru
- szczypta soli
 
Wykonanie:
 
1. Do miski wsypać mąkę, cukier, sól i pokrojone masło. Wszystko to rozkruszyć.
2. Dodać żółtka i śmietanę i zagnieść
3. Odstawić do lodówki na pół godziny.
4. Rozwałkować i wycinać ciasteczka foremkami.
5. Piec ok 15 minut w temperaturze 180-200 stopni
 
 
 
Można udekorować lukrem lub polewą czekoladową i obsypać kolorową posypką:)

Polewa czekoladowa:
 
-125 gram masła
- 1/2 szkl. cukru pudru
- 3-4 łyżki kakao
 
Masło roztopić w garnku, dodać cukier puder i mieszać, aż się rozpuści. Dodać kakao i wymieszać.
Wystudzić i ozdabiać ciasteczka:)

piątek, 7 marca 2014

Pasztet

Zrobienie pysznego pasztetu nie jest wcale takie trudne jak kiedyś mi się wydawało:) Jakiś czas temu, po uświadomieniu sobie, co zawiera pasztet ze sklepu całkowicie zrezygnowałam z jedzenia go...Teraz znowu cieszę się jego pysznym smakiem i mam świadomość tego co jem:)
 
Przepis, który podaję jest na dużą blachę i dla naszej rodziny starcza na długo, ponieważ można go pokroić na dowolne kawałki i zamrozić.
 
 
 
Składniki:
-2,5 kg mięsa wieprzowego z łopatki lub gulaszowego
- kawałek boczku lub pachwiny, w zależności kto jak tłusto je
- 40 dag wątroby
- 2 bułki
- włoszczyzna
- ziele angielskie, liść laurowy
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
- 5 jajek
 
Wykonanie:
 
1. Do dużego garnka wlewamy wodę, wkładamy mięso, włoszczyznę, liście laurowe, ziele angielskie i gotujemy, po godzinie gotowania dodajemy sól i pieprz do smaku i gotujemy do miękkości mięsa.
2. Wątrobę wrzucamy 5 minut przed wyłączeniem. Wyciągamy mięso i studzimy.
3. Bułki namaczamy w wystudzonym rosole
4. Mielimy 3 razy mięso, wątrobę, warzywa i bułki (nie odsączając z rosołu)
5. Dodajemy jajka, sól, pieprz, połowę opakowania gałki muszkatołowej i dobrze wyrabiamy. Jeżeli jest za suche to dolewamy trochę rosołu.
6. Wykładamy na blachę wyłożoną papierem i pieczemy w temperaturze 180-200 stopni przez 1 godzinę i 20 minut.

Schab w majeranku na kanapki

W naszym domu staramy się jeść zdrowo w miarę możliwości i w związku z tym zrezygnowaliśmy z kupowania szynek, w których jest więcej dodatków niż mięsa i po 3 dniach nie nadają się już do spożycia... zamiast kupować np. szynkę majora można w bardzo prosty sposób zrobić schab w majeranku:)
 


 
Składniki:
 
- 1 kg schabu w całości
- 5-6 szkl. wody
- pół szkl. cukru
- pół szkl. soli
- 3 listki laurowe
- 3 ziela angielskie
- 8 ząbków czosnku
 
Wykonanie:
 
1. Wybieramy garnek, który zmieści schab w całości, ale żeby nie był za szeroki, ponieważ woda musi przykryć cały schab.
 
 
2. Do garnka wlewamy wodę i wrzucamy wszystkie składniki oprócz schabu, mieszamy i zagotowujemy.
 
3. Do gotującej się zalewy wrzucamy schab i gotujemy 8 minut.
 
 
4. Wyłączamy i zostawiamy w garnku na 12 godzin.
5. Po 12 godzinach zagotowujemy ponownie i gotujemy maksymalnie 5 minut.
6. Wyciągamy na folię aluminiową, obsypujemy majerankiem i zawijamy folią.
 
 
7. Po przestygnięciu jest gotowy do jedzenia:)
 
Smacznego:)

czwartek, 6 marca 2014

Placki twarogowo-bananowe

Dzisiaj na obiad zaplanowałam frytki i rybkę mirunę w piekarniku. Oczywiście moja córka zjadła 3 frytki, a po wzięciu do buzi ryby zachowywała się jakby zjadła truciznę i natychmiast ja wypluła i musiałam jej nawet wytrzeć język:) To jest dla mnie wielka zagadka dlaczego tyle dzieci tak bardzo nie lubi ryb...jak była mniejsza to jadła łososia a od jakiegoś czasu po prostu nienawidzi ryb!!!
 
Stanęło więc na tym, że musiałam smażyć jej placki twarogowo-bananowe, które bardzo lubi:)
 
Składniki na ok 10 placków:
 
- 1 banan
- pół kostki twarogu
- 2 jajka
- 1,5 łyżki mąki pszennej
 
Twaróg i banana rozgniatamy widelcem, dodajemy jajka, mieszamy, dodajemy mąkę i znowu mieszamy do uzyskania jednolitej masy.
 
Smażymy z obu stron i gotowe:)
 
Niestety nie mogłam zrobić zdjęcia, ponieważ w tym tygodniu zostałam pozbawiona aparatu i telefonu. Uzupełnię to przy najbliższej okazji.

niedziela, 2 marca 2014

Chruściki lub jak kto woli faworki:)

Zwyczaj tłustoczwartkowy odbył się w piątek, ale i tak było bardzo wesoło. Moja cudowna pomocnica włożyła całe swoje serce w przygotowywanie chruścików:)
 
 
 
Składniki:
- 3 szkl. mąki
- 6 żółtek
- 8 łyżek śmietany
- 2 łyżki spirytusu
- szczypta soli
- smalec do smażenia
- cukier puder do posypania
 
Wykonanie:
 
Mąkę mieszamy ze śmietaną, dodajemy żółtka, spirytus i szczyptę soli.
 
Wyrabiamy ciasto i odstawiamy na 10 minut.
 
Następnie cienko rozwałkowujemy, kroimy paski, robimy każdy pasek kroimy na kilka kawałków, robimy w środku nacięci i przekładamy:)
 
 
 
Smażymy z obydwu stron na rozgrzanym smalcu, aż się zarumienią.
 
Wyciągamy na tacę i obsypujemy cukrem pudrem i jemy:)
 
 
Smacznego!!!




Pleśniak / skubaniec

Tak jak pisałam podaję przepis na pysznego pleśniaka:)



 
 
Składniki na ciasto:
 
- 4 szkl. mąki pszennej lub po 2 pszennej i krupczatki
- szklanka cukru pudru
- cukier waniliowy
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- margaryna
- 4 żółtka i 1 całe jajko
- 2 łyżki kakao
 
Do przełożenia:
 
- dżem z czarnej porzeczki
- dżem jabłkowy
Mogą być inne według uznania:)
 
Wykonanie:
Do miski wsypujemy mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i pokrojoną margarynę i rozkruszamy. Następnie dodajemy żółtka i jajko i zagniatamy lub rozkruszamy.
 
Dzielimy ciasto na 3 części i do jednej z nich dodajemy 2 łyżki kakao.
 
Jedną część wykładamy na blachę na to smarujemy dżem porzeczkowy
Część z kakao posypujemy lub ścieramy na tarce na dżem
Następnie wykładamy dżem jabłkowy
Na to dajemy pianę ubitą na sztywno z białek pozostałych z jajek użytych do ciasta
I na wierzch posypujemy trzecią część ciasta.
 
Wkładamy do piekarnika na 50 minut. Pieczemy w temperaturze 180 stopni

 

Ciemne ciasto z kremem i galaretką:)

Ostatnio postanowiłam zmienić nieco menu na rodzinnych imprezach i na chrzciny synka upiekłam ciasto chałwowe, które muszę zrobić jeszcze raz poprawiając kilka błędów i nie będę na razie wstawiać przepisu:)

Ale zainspirowało mnie to do stworzenie własnej kompozycji i wyszło pysznie:)
 



Składniki na ciasto:
 
- 6 jajek
- 3/4 szkl. cukru
- cukier waniliowy
- 1 łyżka mąki
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 budynie czekoladowe bez cukru
 
Wykonanie:
 
Białka ubić na sztywną pianę, dodać żółtka i cukier. Następnie dodać mąkę, proszek do pieczenia i na końcu budynie. Wylać na blachę i piec 25 minut w temperaturze 180 stopni.
 
 
 
Składniki na masę budyniową:
 
- 500 ml mleka
- 2 łyżki masła
-2 żółtka
-2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki cukru
- kostka masła (200 gram)
 
Wykonanie:
1. 250 ml mleka wlać do garnka, dodać 2 łyżki masła i gotować
2. resztę mleka wlać do wysokiego naczynia, dodać żółtka, mąkę i cukier i dobrze wymieszać lub zmiksować
3. wlać do gorącego mleka, cały czas mieszając do uzyskania jednolitej masy i zostawić aż wystygnie
4. utrzeć masło i dodawać masę budyniową
 
 

Po wystygnięciu ciasto przekroić na dwa placki. Można nasączyć delikatnie mocną herbatą z dwoma łyżkami cukru i sokiem z połowy cytryny.
Ciasto przełożyć połową kremu, przykryć drugim plackiem i wyłożyć resztę kremu. Na wierzch wylać tężejącą galaretkę ( najlepiej 2 rozrobione w 3,5 szkl. wody) i wstawić do lodówki.
 
 
Ciasto zniknęło w tempie ekspresowym:)
 
 

 
 


piątek, 28 lutego 2014

Padam z nóg...

Za mną pracowity dzień, który wcześnie się zaczął... Noc też uszykowała mi niespodziankę z córką w roli głównej:) Do tego pobudki synka na karmienie, także przespanie nocy to na razie odległe marzenie:)
 
Tak jak pisałam wcześniej odłożyłam tłusty czwartek na dzisiaj i zrobiłam chruściki, a że szkoda mi było białek, bo są one niepotrzebne to upiekłam jeszcze pleśniaka. Wyszedł mi najpiękniejszy ze wszystkich jakie dotąd upiekłam:)
 
A że w tygodniu postanowiłam, że upiekę pierwszy raz w życiu sernik na weekend to też musiałam go zrobić:) Nawet wyszedł bardzo dobry, tylko w przepisie nie było proszku do pieczenia i nie jest zbyt wysoki, ale moja przygoda z sernikami na tym się nie kończy:)
 
Dodam przepisy, ale już nie dzisiaj, bo opieka nad dziećmi i spędzenie większości dnia w kuchni plus inne obowiązki, których nie będę już wymieniać to wystarczająco dużo jak na ilość snu, która mi teraz przysługuje...

czwartek, 27 lutego 2014

Najprostszy biszkopt na świecie :)

Kiedy zaczynałam moją przygodę z pieczeniem, pierwszym ciastem był biszkopt. Szukałam więc najprostszego przepisu i znalazłam... Już kilka lat jest on częstym gościem na naszym stole w różnej postaci, do tego stopnia, że właśnie od niego odpoczywam i eksperymentuję:)
 
 
 
Składniki na pojedyńczą porcję (mała tortownica lub mniejsza blaszka, ewentualnie większa ale bez możliwości przekrojenia):
-5 jajek
- szkl. cukru
- szkl. mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
 
Jajka ubić z cukrem na puszysty krem, a następnie dodawać powoli mąkę z proszkiem do pieczenia miksując na najniższych obrotach lub mieszając drewnianą łyżką.
Wylać na blachę i piec 35 minut w temp. 180 stopni.
 
 
Osobiście zawsze piekę z półtorej porcji na dużą tortownicę lub blaszkę, tak aby można było przekroić. Na dużej tortownicy piekę ok 45-50 minut. Najlepiej sprawdzić.
 



 

Tłusty czwartek:)

Dzisiaj tłusty czwartek, w planach miałam robienie chruścików, ale przekładam je na jutro ze względu na brak osób chętnych do jedzenia:) Mąż jest kierowcą i wraca z trasy w sobotę, a do tego będziemy mieli gościa więc jest dla kogo przekładać mój tłustoczwartkowy zwyczaj:)
 
I w tym roku pierwszy raz będę miała już moją osobistą pomoc.... córkę, która po prostu uwielbia obserwować oraz chętnie pomaga mi w robieniu różnych pyszności:)
 
 
 
Dzisiaj zamiast robienia skazana więc byłam na sklepowego pączka do porannej kawki, ale dzień i tak spędziłam w kuchni gotując domowe obiadki mężowi na następną trasę:)
 

środa, 26 lutego 2014

Drugi początek:)

Po raz drugi zabieram się za pisanie bloga i mam nadzieję, że teraz pójdzie lepiej niż za pierwszym razem:)
 
Blog zatytułowałam " O tym, co kocham", a tym co kocham są moje dzieci, czas z nimi spędzony oraz eksperymentowanie w kuchni:)
 
Ostatnio zaczęłam spisywać wszystkie przepisy znajdujące się na różnych - mniejszych i większych- karteczkach w jeden kupiony specjalnie do tego celu zeszyt. Pomyślałam, że również tutaj mogłabym wpisywać te przepisy, aby inni poszukujący różnych pyszności także mogli próbować czegoś nowego:)
 
Wszystkie zamieszczone tutaj przepisy były przeze mnie wypróbowane i wyszły:)



 
 
Zapraszam!!!